Wspomnienia są mętne, przytłoczone grubą warstwą grubej
mgły. Pomieszane. Zawsze ta sama sypialnia, nie pościelone duże łóżko, smród
papierosów i woni alkoholu.
Nie robił mi na początku żadnej krzywdy. Tak mi się w tedy
zdawało - ale zawsze coś na duszy zostawało. Kiedy skoczył powiedział, że to
nasz mały sekret, który nie mogę wyjawić nikomu pod żadnym pozorem. Gdybym to
zrobiła, mogłyby się wydarzyć coś strasznego, a tego chciałam uniknąć.
Marzyłam tylko, żeby wszystko jak najszybciej się skończyło…
po południu, kiedy rodzicielka wróciła z nocnej zmiany postanowiłam wszystko
jest powiedzieć. Zdawało mi się, że wszystko. Pewna cząstka mnie nadal się bała
jego. Nie była gotowa.
Bardzo się rozzłościła. Jestem tobą młoda damo rozczarowana.
Jak możesz wymyślać te obrzydliwe historie? Jesteś złą dziewczyną ! Czy chcesz
zniszczyć naszą kochaną rodzinę? Nigdy nie zapomnę tych słów wypowiedzianych z
jej popękanych ust przez wiatr, który szalał na zewnątrz.
Pewnego dnia znowu zawołał mnie do sypialni, ale nie
przyszłam. Zawołał mnie ponowienie, ale nie poszłam. Siedziałam na krześle przy
stolę w kuchni. Wytrzeszczonymi brązowymi oczami wpatrywałam się w drzwi.
Przyszedł do mnie i zaciągną do sypialni. Po raz pierwszy
próbowałam stawiać opór. Próbowałam go kopać chudymi nogami, bić pięściami. Był
wciekły. Bił mnie mocno, a jednocześnie gwałcił.
Zbuntowałam się. Już nigdy nie będzie tak jak przedtem. On
też o tym wiedział. Kiedy matka wróciła do domu i zobaczyła w jakim jestem
stanie jedynie spojrzałam na nią z zapłakanymi oczami z nadzieją, że teraz
spyta o co chodzi i mi uwierzy w moje słowa wypowiedziane do niej wcześniej.
Odwróciła się w przeciwną stronę. Powiedziała jedynie coś o kolacji czy czymś
co trzeba zrobić jeszcze w domu.
Zawiodłam się, a moje życie lęgło w gruzach.
_________________________________
Witam. Mam nadzieje, że to opowiadanie wam się w jakiś sposób spodoba, a prolog was do tego zachęcił ( nie umiem pisać prologów, wiec wybaczcie). Wiec dłużej nie przedłużając o to zwiastun za który dziękuje kochanei @nialleryx również mam nadzieje ze wam się spodoba tak jak mi i was zachęci bardziej :)
Do następnego.
Ps: Mam nadzieję, że nie będzie tak beznadziejne i będzie choć dwóch czytelników xD
Omg jakie supi <33
OdpowiedzUsuńKiedy pojawi się pierwszy rozdzial?? ;***
OdpowiedzUsuńPlanuję dodać w piątek :)
UsuńZapowiada się ciekawie i na pewno będę wpadać częściej, mimo, że nie jestem jakąś wielką fanką Jano ;D
OdpowiedzUsuńJest kilka błędów, ale nie są jakoś specjalnie rażące jak dla mnie. Zresztą sama nie jestem lepsza xd
Życzę powodzenia i weny do dalszego pisania xxx
@twinkleineye